Dziewczyna mieszkała w miejscu, gdzie zarówno kaczki, jak i kurczaki są bardzo liczne, jak precyzuje jeszcze w komunikacie dla francuskiej agencji prasowej (Agence France Presse) przełożona jednostki odpowiedzialnej za choroby zakaźne w indonezyjskim ministerstwie zdrowia, pani Rita Kusriastuti.
Dodatkowo, dwudziestoczterolatka sama mieszkała z drobiem, pod jednym dachem, co jest powszechną jeszcze praktyką w tej części świata, mimo wyraźnych zakazów, jak wyjaśnia jeszcze Agence France Presse .
Archipelag indonezyjski, który liczy lekką ręką około 240 000 000 mieszkańców, jest krajem, który odnotował największą liczbę zgonów pośród ludzi z powodu ptasiej grypy. Według ostatniego bilansu, sporządzonego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), choroba ta zabrała tutaj 154 osoby od 2003 roku, a w tym dziewięć już w 2011 roku (nie licząc nowych zgonów, z bieżącego roku).
Na całym świecie natomiast naliczono w sumie 349 zgonów z powodu ptasiej grypy.
Problemem archipelagu indonezyjskiego jest to, jak już wcześniej wspomniano, że ogromna liczba mieszkańców w dalszym ciągu żyje w stałym i bliskim kontakcie z ptactwem domowym, które nawet nie jest zaszczepione przeciwko ptasiej grypie.
Oczywiste jest więc, że ten zwyczaj w bardzo wysokim stopniu przyczynia się do zarażeń wirusem H5N1, który na dzień dzisiejszy, na nasze szczęście, nie przenosi się jeszcze z człowieka na człowieka, ale tylko z ptaka na człowieka.
Chiny: 150 000 kurczaków wybitych z powodu ptasiej grypy
Chińskie ministerstwo rolnictwa właśnie ogłosiło, iż konieczne było uśmiercenie ok. 150 000 ptaków z powodu ptasiej grypy, która panuje w regionie Xinjiang. Do tej pory, jak podaje chińskie ministerstwo, grypa ptasia spowodowała śmierć 1 600 kurczaków oraz zaraziła 5 500 innych.... czytaj więcej
Zmutowany wirus ptasiej grypy: strach przed bioterrorystami
Badacze studiujący potencjalnie śmiertelną nową wersję wirusa ptasiej grypy dobrowolnie zawiesili swoje badania na 60 dni, z powodu obaw, iż wirus ten może być użyty jako niszcząca postać bioterroryzmu. Tak przynajmniej wynika z listu opublikowanego w amerykańskich przeglądach naukowych Nature i Science, w zeszłym tygodniu.... czytaj więcej
Brak komentarzy