Dr Michael Joyner, fizjolog w Mayo Clinic w Rochester, mówi: - Otyłość nie oznacza tylko dźwigania na sobie nadmiaru tłuszczu. Komórki tłuszczowe, o których przez długi czas myśleliśmy, że są tylko magazynem energii, wydzielają także substancje chemiczne mogące spowodować zapalenie, podnieść ciśnienie krwi oraz spowodować twardnienie tętnic.
Jeżeli więc w świadomości opinii publicznej otyłość zaistnieje jako choroba, powinno to poskutkować więszymi inwestycjami – ze strony rządu oraz ze strony sektora prywatnego – w terapie otyłości. Pracodawcy będą zobligowani do pokrywania kosztów leczenia otyłości pracowników, a pracownicy będą mniej dyskryminowani ze względu na wagę ciała.
Dr Joyner mówi: - Kiedy już człowiek utyje, bardzo bardzo ciężko jest mu się odchudzić i w dodatku utrzymać wagę. Żyjemy w społeczeństwie mało aktywnym fizycznie i objadającym się żywnością wyskokotłuszczową i wysokokaloryczną. Dlatego nazwanie otyłości chorobą powinno pozwolić ustawodawcom na wprowadzenie istotnych zmian, wspomagających walkę z tym problemem, tak samo jak to się stało w przypadku palenia.
Otyłość: choroba, która coraz częściej dotyczy zwierząt
Jaki pan taki kram? Według kanadyjekiej pani weterynarz, zwierzęta domowe, tak samo jak i ludzie, są coraz bardziej dotknięte nadwagą, a nawet otyłością. Przyczyną jest oczywiście nadmierne jedzenie. czytaj więcej
Otyłość: nowe geny predyspozycji do otyłości zidentyfikowane u dziecka
Według nowego badania, naukowcom udało się zidentyfikować dwa nowe geny, które predysponują do otyłości u dziecka. Odkrycie to przenosi nowe wiadomości na temat potencjalnych przyczyn tej choroby. czytaj więcej
Brak komentarzy