Zjawisko to, które powoduje schładzanie wód powierzchniowych Pacyfiku, i które powoduje poważne deregulacje klimatyczne, modyfikuje w rzeczywistości trasy migracyjne ptaków. A te z kolei wchodzą w kontakt z nowymi wirusami, przeciwko którym nie mają odporności.
Następnie, wirusy te podróżują po całym świecie z tymi ptakami, oceniają badacze amerykańscy. Uważamy, że La Nina sprawia, że ptaki, które generalnie nie mają ze sobą kontaktu, spotykają się. Pozwala to na narodzenie nowych wirusów, na przykład, może chodzić o mieszankę dwóch wirusów grypy , wyjaśniają naukowcy.
Jednakże, badacze pozostają jeszcze na razie ostrożni, ponieważ nie wszystkie epizody tego zjawiska były powiązane z następującymi po nich epidemiami.
Nawet jeżeli naukowcy uważają, że La Nina sprzyja epidemiom, to inne czynniki również mogą wchodzić tutaj w grę i powodować pojawianie się epidemii.
Pewne jest, że powiązanie La Nina i El Nino wpływa na klimat, na opady i na wilgotność na świecie, stwierdza Jeffrey Shaman, profesor na uniwersytecie Columbia, w Nowym Jorku. Ale skutki są bardzo różne, w zależności od regionu, nie ma więc unikatowej konsekwencji, wyjaśnia profesor Jeffrey Shaman.
Ptasia grypa w Chinach: umiera mężczyzna blisko Hong Kongu
Chiński kierowca autobusu, który został pozytywnie zdiagnozowany w kierunku wirusa H5N1, czyli wirusa ptasiej grypy, zmarł kilka dni temu w mieście graniczącym z Hong Kongiem, jak powiedziały władze zdrowotne. Jest to pierwszy przypadek tej choroby u człowieka w tym kraju od 18 miesięcy.... czytaj więcej
Grypa: dlaczego epidemia jeszcze nie przyszła?
Coroczna epidemia grypy, chyba było coś takiego... W tym roku jednak słowo to straciło sens, albowiem epidemia taka się jeszcze nie pojawiła. Ale, jak ostrzegają specjaliści, nawet jeżeli grypa jest spóźniona w porównaniu do poprzednich lat, to w dalszym ciągu może jeszcze uderzyć. Pozostańmy czujni.... czytaj więcej
Brak komentarzy