Odsetek zgonów w szpitalu jest ogólnie bardzo niski, kształtujący się na poziomie 4 procent. Jednak poza godzinami pracy (pomiędzy naszą przysłowiową 8 a 16), szybkość przeprowadzania zabiegów, często ratujących życie, spada.
Zaskakujące okazało się, jak podobna jakość opieki zdrowotnej, dla godzin roboczych, a pozostałych godzin, może mieć odmienne skutki przez różnicę jedynie 16 minut. Na tyle bowiem oszacowano wspomnianą różnicę w świadczeniu zabiegów.
W przypadku najcięższych zawałów serca, naczynia krwionośne serca są całkowicie zablokowane. Wprowadzając tzw. cewnik balonowy do zablokowanej tętnicy można natychmiastowo przywrócić krążenie krwi.
W najnowszym badaniu, które obejmowało ponad 50.000 przypadków ataku serca, między 2007 a 2010 w USA, u pacjentów, którzy przybyli do szpitala w godzinach pracy, przeprowadzenie zabiegu trwało średnio 56 minut. Dla tych, którzy przybyli w nocy lub w weekend, średni czas oczekiwania wynosił już 72 minut.
Oba czasy mieszczą się w przepisowych 90 minutach, zalecanych przez American Heart Association. Mimo to, blisko u 13% pacjentów przyjętych poza godzinami pracy, ryzyko zgonu było wyższe.
Dr Rodrigo Estevez-Loureiro z Complejo Asistencial Universitario de León, niezaangażowany w badania, twierdzi, że różnice statystyczne nie przekładają się na istotne różnice kliniczne. „Personel, obsługujący cewniki balonikowe jest zawsze obecny w szpitalu podczas godzin pracy, nie zawsze jednak w godzinach nocnych.”, podkreśla dr Estevez-Loureiro.
Poza tym pacjenci z objawami zawału serca w środku nocy, mogą czekać dłużej na zgłoszenie się do szpitala, co również może przyczynić się do zwiększenia ryzyka śmierci. Biorąc wszystko pod uwagę, rokowania tych osób były i tak bardzo dobre.
Zawał serca: coraz mniej zgonów, ale coraz więcej ofiar płci żeńskiej
W ciągu 15 lat, poziom śmiertelności związanej z zawałem serca znacząco spadł we Francji, jak stwierdzają autorzy artykułu opublikowanego w Journal of The American Medical Association (JAMA). Odnotowany spadek określono na 70%. Niestety, naukowcy podkreślają także, że pacjenci dotknięci zawałem mięśnia sercowego są coraz młodsi,... czytaj więcej
Śmierć bliskiej osoby sprawia, że gwałtownie rośnie ryzyko zawału serca
Utrata ukochanej osoby może dosłownie obrócić ból serca w zawał serca, stwierdza nowe badanie, które ukazało się w naukowym przeglądzie Circulation . Naukowcy bowiem odkryli, iż ryzyko zawału serca stawało się aż 21 razy większe niż normalnie w ciągu dni następujących po śmierci bliskiego krewnego albo bliskie... czytaj więcej
Brak komentarzy