W rzeczywistości, testy stwierdziły, iż faktycznie chodzi o wirusa H5N1, który zaraził drób w regionie Xinjiang na północnym zachodzie Chin, budząc tym samym jeszcze większe zaniepokojenie chińskich władz.
Dzisiaj, Państwo Środka jest uważane za jeden z najbardziej zagrożonych ptasią grypą krajów na świecie, ponieważ ma największą światową populację drobiu, a ludzie w dalszym ciągu żyją w bardzo bliskim kontakcie ze zwierzętami w wiejskich regionach, mimo zaleceń władz. Tym samym, ryzyko zarażenia ptasią grypą od zwierząt jest dla ludzi naprawdę bardzo duże.
Jeszcze w grudniu 2011 roku kraj ten ogłosił, iż doszło tam do zgonu z powodu ptasiej grypy - po raz pierwszy od 18 miesięcy. Do następnego śmiertelnego przypadku doszło zaś w styczniu.
Według statystyk, ptasia grypa H5N1 jest śmiertelna dla człowieka w 60% przypadków. Jednakże, do tej pory dochodzi jedynie do zarażenia człowieka od zwierzęcia, natomiast nie stwierdzono zarażnia człowieka od człowieka.
Eksperci obawiają się możliwych mutacji wirusa, które mogą to bardzo szybko zmienić.
Zmutowany wirus ptasiej grypy: strach przed bioterrorystami
Badacze studiujący potencjalnie śmiertelną nową wersję wirusa ptasiej grypy dobrowolnie zawiesili swoje badania na 60 dni, z powodu obaw, iż wirus ten może być użyty jako niszcząca postać bioterroryzmu. Tak przynajmniej wynika z listu opublikowanego w amerykańskich przeglądach naukowych Nature i Science, w zeszłym tygodniu.... czytaj więcej
Ptasia grypa w Chinach: umiera mężczyzna blisko Hong Kongu
Chiński kierowca autobusu, który został pozytywnie zdiagnozowany w kierunku wirusa H5N1, czyli wirusa ptasiej grypy, zmarł kilka dni temu w mieście graniczącym z Hong Kongiem, jak powiedziały władze zdrowotne. Jest to pierwszy przypadek tej choroby u człowieka w tym kraju od 18 miesięcy.... czytaj więcej
Brak komentarzy