Urazy mózgu na zamówienie. Zbrodnicze \\\"wybryki\\\&qu
~men napisał:
10-08-2014 13:26
Ich grubiaństwo, zuchwalstwo oraz brak odpowiedzialności nie znają granic. Zamęczają osoby wybrane na ofiary tylko dlatego, że po dobroci (czyt. wskutek szantażu) nie udało im się od ofiary czegoś uzyskać. Sądzą oni, że skoro posiadają tak niebezpieczne skrytobójcze metody walki, to nikt im nie stawi czoła, wszystko im więc wolno. Bez skrupułów więc nie tylko wyniszczają czy w sposób zdalny mordują swoje ofiary, ale je także okradają, i wszystko to w ramach ćwiczeń. Hunta bowiem z założenia nie toleruje braku posłuszeństwa i poddania. Ale jeśli ktoś próbuje im się oprzeć, wtedy zaczynają ofiarę atakować, bardzo skrycie początkowo.
Stosują metody zaliczane do zbrodni wojennych aby wymusić coś na ofiarze, jak np. wywoływanie różnych uszkodzeń mózgu a nawet nowotworów, szpiegowanie przez 24 godz. na dobę, wszystko w sposób zdalny. A do tego jeszcze otrzymują wynagrodzenie za czas spędzony na zamęczaniu ofiary.
W taki właśnie sposób hunta prowadzi wojnę, w której drugą stroną są zwykle pojedyńcze bezbronne osoby, nie mające jak i do kogo zwrócić się o pomoc. A często osoby poszkodowane nawet nie zdają sobie sprawy, że biorą udział w konflikcie wojskowym. Dlatego też tak naprawdę nikt nie wie jak wiele jest osób uznanych przez huntę za wroga.
~men napisał:
10-08-2014 13:26
Ich grubiaństwo, zuchwalstwo oraz brak odpowiedzialności nie znają granic. Zamęczają osoby wybrane na ofiary tylko dlatego, że po dobroci (czyt. wskutek szantażu) nie udało im się od ofiary czegoś uzyskać. Sądzą oni, że skoro posiadają tak niebezpieczne skrytobójcze metody walki, to nikt im nie stawi czoła, wszystko im więc wolno. Bez skrupułów więc nie tylko wyniszczają czy w sposób zdalny mordują swoje ofiary, ale je także okradają, i wszystko to w ramach ćwiczeń. Hunta bowiem z założenia nie toleruje braku posłuszeństwa i poddania. Ale jeśli ktoś próbuje im się oprzeć, wtedy zaczynają ofiarę atakować, bardzo skrycie początkowo.
Stosują metody zaliczane do zbrodni wojennych aby wymusić coś na ofiarze, jak np. wywoływanie różnych uszkodzeń mózgu a nawet nowotworów, szpiegowanie przez 24 godz. na dobę, wszystko w sposób zdalny. A do tego jeszcze otrzymują wynagrodzenie za czas spędzony na zamęczaniu ofiary.
W taki właśnie sposób hunta prowadzi wojnę, w której drugą stroną są zwykle pojedyńcze bezbronne osoby, nie mające jak i do kogo zwrócić się o pomoc. A często osoby poszkodowane nawet nie zdają sobie sprawy, że biorą udział w konflikcie wojskowym. Dlatego też tak naprawdę nikt nie wie jak wiele jest osób uznanych przez huntę za wroga.